[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Chcę przeżyć jeszcze jedną. Pawle, kupię od ciebie informację, gdzie jest ten skarb.
Nie odpowiedziałem.
- Możecie prosić, o co chcecie - nalegał Willy. - Spełnię każde wasze życzenie, po
jednym dla każdego.
Spojrzałem w oczy Alison. Te były pełne szczerości.
- Złoto przekażę na aukcję, a dochód na cele charytatywne - zapewniał Willy.
Powiedziałem, czego chcę. Willy tylko spokojnie kiwnął głową. Pan Tomasz swoje
życzenie napisał na kartce. Milioner uśmiechnął się i zgodził się. Podałem mu wskazówki jak
dotrzeć do groty. Potem pożegnaliśmy się.
Gdy na krótko wróciłem do pracy, dowiedziałem się, że Jerzy Batura, nasz
najgrozniejszy przeciwnik, opuścił więzienie. Wysłałem mu prezent na jego powitanie na
wolności.
Po miesiącu nie widziałem, jak Pan Samochodzik rozpakowuje swój prezent, bo
byłem na urlopie i razem ze Swordem i Tango płynęliśmy Patriote do pewnego portu na
północnym wybrzeżu San Domingo. Był pózny wieczór i biegłem plażą do łodzi rybackich.
Była i czekała. Pencil delikatnie dotknęła medalika na mojej szyi.
- Wiedziałam, że wrócisz - szepnęła. - Co zrobiłeś z moim prezentem? - zapytała
zaciekawiona.
- Wysłałem komuś.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]