[ Pobierz całość w formacie PDF ]

w starożytności. Administracja działała sprawnie, z wyjątkiem oczywiście pewnych terenów
pogranicznych w Europie, stopniowo ewakuowanych. Kultura, zwłaszcza w zakresie pi-
59
Amm. Marc., H., 14, 6, l.
71
śmiennictwa, i to zarówno chrześcijańskiego, jak i pogańskiego, cechowała się bujnością oraz
bogactwem formy i myśli. Szkoły różnego typu, uniwersytetów nie wyłączając, rozwijały się
doskonale, gromadząc prawdziwe rzesze uczniów. Wszystkie większe miasta stały nienaru-
szone, pyszniąc się swymi wspaniałymi budowlami i tętniąc życiem. Nowa stolica, ta nad
Bosforem, rosła nieustannie, dawna zaś jeszcze niczego nie straciła ze swego blasku, stroju i
majestatu, niczego nie uroniła z mnogości pomników i zabytków. Trwały w całej swej oka-
załości rzymskie fora, bazyliki, świątynie, pałace, termy, teatry, akwedukty, zdobne bezlikiem
rzezb, marmurów, mozaik, obelisków, malowideł. Powstawały też pierwsze okazałe kościoły
zwycięskiej religii. Nawet przybysze z największych i najwspanialszych miast Wschodu nie
mogli ukryć swego olśnienia Rzymem. O tym, jakie wrażenie wywierało jeszcze wtedy to
miasto na każdym, kto widział je po raz pierwszy, świadczą dobitnie słowa Ammiana, odma-
lowujące pobyt cesarza Konstancjusza w Rzymie wiosną roku 357. Pozornie mówią one tylko
o pełnej entuzjazmu reakcji władcy, który dotychczas nigdy w stolicy swego państwa nie był,
znał ją tylko z opisów, w istocie jednak są również wyrazem tego, co odczuwał sam autor:
 Wkroczył więc do Rzymu, owej świątyni całego Imperium i cnót wszelkich. Kiedy zaś
znalazł się przy mównicy, która jest najznamienitszą trybuną dawnej potęgi, stanął wręcz
oniemiały z zachwytu. I w którą tylko stronę zwracał oczy, zewsząd olśniewała go mnogość
rzeczy cudownych 60.
Następnie historyk wymienia najważniejsze z owych wspaniałych zabytków, które wtedy
oglądał cesarz, w pośpiechu i pobieżnie, a które pózniej on sam podziwiał i kontemplował
spokojnie, mieszkając tu lat tyle  nim jeszcze zniszczyły tę  głowę Imperium rabunki bar-
barzyńców, ogólne zubożenie państwa i obywateli, niechęć i pogarda chrześcijan dla świątyń
 demonów . Oto budowle, w tej kolejności, w jakiej Ammian je wylicza, i z tymi opisami,
jakie im przydaje:
Przybytek Jowisza na Kapitolu. Aaznie, obszarem swym dorównujące całym prowincjom.
Ogromny amfiteatr, czyli Koloseum, zbudowany z potężnych głazów, a wysokości takiej, że
wzrok zaledwie sięga górnego obrzeża. Panteon, stanowiący sam dla siebie jakby dzielnicę
kolistą, zwieńczony kopułą kształtną i wyniosłą. Strzeliste kolumny; na ich górne platformy,
gdzie stoją posągi dawnych cesarzy, wspiąć się można po schodach. Forum Pokoju. Teatr
Pompejusza. Odeon. Stadion Domicjana. Forum Trajana.
Ten ostatni zespół budowli był z pewnością ulubionym miejscem Ammiana w nadtybrzań-
skiej stolicy, bo tak o nim pisze:
 Gdy cesarz przyszedł na Forum Trajana  a jest to budowla nie mająca sobie równej pod
całym niebem; jak mniemam, nawet bogowie uznają, że godna ona podziwu!  stanął jak ra-
żony. Uważnie tocząc wzrokiem wokół oglądał obwód gigantycznej konstrukcji. Opisać się
jej słowami nie da i nigdy już śmiertelni nie będą mogli wznieść czegoś podobnego 61.
Co pozostało do naszych czasów z owych wszystkich budowli? Zarys fundamentów świą-
tyni Jowisza. Resztki niektórych łazni. Część Koloseum. Przebudowany Panteon. Dwie ko-
lumny, Marka Aurelego i Trajana, ale bez posągów. Plac na miejscu stadionu Domicjana.
Szczątki i fragmenty Forum Trajana; te pozwalają wprawdzie odtworzyć plan ogólny, nie dają
jednak żadnego wyobrażenia o wspaniałościach zespołu budowli, które wzbudzały po-
wszechny zachwyt jeszcze w drugiej połowie wieku IV, uchodząc za prawdziwy klejnot ar-
chitektury światowej, i to w oczach ludzi tak dobrze znających ogromne metropolie Wschodu,
jakimi byli i Konstancjusz, i Ammian. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lastella.htw.pl