[ Pobierz całość w formacie PDF ]

z suwakiem, usłyszała dudnienie kroków, trzask tylnych drzwi... a potem strzał.
Max! Zdołała wstać i opierając się o ściany, ruszyła do kuchni. Rozejrzała się w
poszukiwaniu czegoś  czegokolwiek  czego mogłaby użyć jako broni. Wybrała
jedną z ciężkich żelaznych patelni wiszących na ścianie za kuchenką. Uniosła ją i
gotowa do zadania ciosu wyszła ostrożnie na ganek.
Max stał w ogródku przy drzewie, trzymając się prawą dłonią za lewe ramię.
Jolie zbiegła po drewnianych schodkach i popędziła prosto do niego.
 Dzwoń po policję  jęknął. Spomiędzy jego palców sączyła się krew.
 JesteÅ› ranny!
 Dzwoń po policję!
Skinęła głową, rzuciła patelnię i chwyciła za torebkę. Wyciągnęła telefon i
wybrała numer. Gdy tylko skończyła rozmawiać, rzuciła się ku Maksowi, prawie
siÄ™ z nim zderzajÄ…c.
 Wysyłają karetkę.  Delikatnie wzięła go za rękę i odsunęła dłoń od rany. 
Och, Max. Nie zdawałam sobie sprawy, że miał pistolet.
 Tak, zaczął do mnie strzelać, a potem uciekł do lasu. Pewnie zostawił tam
samochód.  Patrzył, jak Jolie krzywi się, oglądając jego ramię.  Nie potrzebuję
karetki. Kula tylko mnie drasnęła.
 On mógł cię zabić. Masz szczęście, że...
 Ja? Cholera, to ciebie mógł zabić. I na pewno by to zrobił, gdybym nie zjawił
siÄ™ na czas.
Pokiwała głową.
 Ale jak to się stało, że się tu znalazłeś?
 Uznałem, że musimy porozmawiać, oczyścić atmosferę. Więc zacząłem
dzwonić po ludziach, próbując cię namierzyć. Rozmawiałem z szeryfem
Dentonem, który powiedział mi, że spotykasz się o siódmej z wdową po Earlu
Farrisie.
 Wiedziałeś, że grozi mi niebezpieczeństwo?  Jolie wyszarpnęła bluzkę ze
spodni i oddarła kawałek miękkiego materiału.
 Ike wydawał się zdenerwowany, więc zadałem mu parę pytań. Powiedział,
czego się dowiedzieliście od Lindena Singletona, i nie spodobało mi się to, co
usłyszałem.
Jolie rozpruła szerzej dziurę po pocisku w koszuli Maksa, złożyła oderwany
kawałek swojej bluzki i przyłożyła prowizoryczny kompres do krwawiącej rany.
 Uważaj, do cholery  syknął Max.
 Przepraszam.
 Powinnaś mieć więcej rozumu i nie przychodzić tutaj sama.
 Teraz też to wiem. Ale dzięki temu nie ma już wątpliwości, że ktoś nie chce,
żeby wznowiono dochodzenie w sprawie masakry w Belle Rose.
 Tak, na to wygląda. Ten ktoś próbował zabić najpierw Therona, a teraz ciebie.
 Max?
 Tak?
 Przepraszam, że cię podejrzewałam.
Wpatrywał się w nią przez chwilę, a potem usłyszeli wycie syren. Jolie objęła
Maksa ramieniem i razem wyszli przed dom, czekajÄ…c na policjÄ™ i karetkÄ™.
Rozdział 17
- Powinien pan zostać na noc na obserwacji  powiedział doktor Andrews.
Lekarz dyżurny wydawał się zaniepokojony stanem Maksa, co z kolei wzmagało
niepokój Jolie. A miała prawo troszczyć się o zdrowie Maksa  w końcu uratował
jej życie. Max wstał z leżanki.
 Kula tylko mnie drasnęła. Nic mi nie jest. Wracam do domu.
 Ale stracił pan sporo krwi i zawsze istnieje ryzyko infekcji...
 Wracam do domu  powtórzył Max. Wyszedł zza parawanu i skierował się do
wyjścia.
Jolie ruszyła za nim, ale po chwili przystanęła i spojrzała na doktora.
 Przepraszam. Jest bardzo uparty. Obiecuję, że się nim zajmę i dopilnuję, żeby
brał antybiotyk i środek przeciwbólowy, i...
 Chodzmy  warknÄ…Å‚ Max.
 Widzę, że będzie idealnym pacjentem.  Jolie uśmiechnęła się słabo do
lekarza.
Szeryf Denton i komisarz policji Harper czekali na Maksa przy przeszklonych,
otwieranych elektronicznie drzwiach izby przyjęć. Jolie stanęła dwa kroki za nimi.
Dom Ginny Pounders znajdował się w granicach Sumarville, podlegał więc
jurysdykcji policji miejskiej, ale szeryf miał dość powodów, by interesować się jej
zabójstwem. Jolie i Max wyjaśnili funkcjonariuszom, którzy przybyli na miejsce,
co się zdarzyło, Max podał nawet rysopis człowieka, który go postrzelił. Jolie
przekonała ich, że Max potrzebuje natychmiastowej pomocy medycznej. Ranny
odmówił jazdy karetką, ale zgodził się, żeby Jolie odwiozła go do szpitala swoim
samochodem.
 Czy lekarz pozwolił ci opuścić szpital?  Ike Denton popatrzył na Maksa
podejrzliwie.
 Oczywiście.  Max spojrzał znacząco na Jolie, powstrzymując ją od sprzeciwu.
 Powiedziałem, żeby wyrzucili moją koszulę. I tak była do niczego.
 Co się dzieje z naszym miasteczkiem!  Komisarz Harper pokręcił łysiejącą
głową.  Od pięciu lat nie było tu żadnej zbrodni, a teraz w ciągu niespełna
tygodnia mamy mężczyznę pobitego niemal na śmierć przed własnym domem,
kobietę z poderżniętym gardłem i mężczyznę, którego ktoś chciał zastrzelić.
 Może Sumarville płaci cenę za zatuszowanie prawdy w sprawie masakry w
Belle Rose.  Jolie popatrzyła Harperowi prosto w oczy.
 Co o tym wszystkim sądzisz, Ike?  spytał komisarz.  Panna Royale twierdzi,
że Theron Carter został pobity, bo ktoś chciał go powstrzymać od wznowienia
dochodzenia, a Ginny Pounders zginęła, bo mogła ujawnić jakieś informacje,
którymi dysponował jej zmarły mąż.
 Dowody zdają się potwierdzać przeświadczenie panny Royale  odparł
Denton.  Myślę, że trzeba się temu przyjrzeć.
 A co pan myśli, panie Devereaux?  Leon zwrócił się do Maksa. Jolie
wstrzymała oddech w oczekiwaniu na odpowiedz. Opinia Maksa miała w hrabstwie
Desmond ogromne znaczenie.
 Uważam, że Theron Carter potrzebuje ochrony dwadzieścia cztery godziny na
dobę  odparł.  Chciałbym, aby lokalne siły porządkowe zapewniły mu ją na [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lastella.htw.pl