[ Pobierz całość w formacie PDF ]

tańczące pary, objęła się nimi w talii, a potem zsunęła na biodra.
Było to bardzo przyjemne, a jako figura taneczna całkowicie
usprawiedliwione. Nie będzie więc trzeba o tym rozmawiać.
Oczywiście pod warunkiem, że zdoła przerwać ten taniec.
Przekonała się jednak, że Derek nie zamierzał jej na to pozwolić.
Uśmiechnął się i przejmując prowadzenie, przyciągnął ją do
siebie tak mocno, by mogła poczuć, jak bardzo go podnieca.
Christina otworzyła usta, aby coś powiedzieć. Ale zanim to
zrobiła, Derek przesunął dłoń z jej biodra na pośladek i silnym ruchem,
który można było nazwać niemal niegrzecznym, uniósł ją lekko do
góry i przycisnął do siebie.
Nie uważasz, że najwyższa pora to skończyć? - Rozsądek
przywoływał Christinę do porządku.
Nic z tego! - sprzeciwiło się zdradzieckie ciało.
Christina popatrzyła Derekowi w oczy i zrozumiała, że igranie z
jego pożądaniem było nierozsądne. Tym razem posunęła się za daleko.
Powinna tego żałować, ale prawdę mówiąc, jakoś nie potrafiła.
Derek pochylił się do jej ucha, żeby przekrzyczeć muzykę, a
ous
l
a
d
an
sc
każde jego słowo sprawiało, że coraz trudniej było jej utrzymać się na
nogach.
- Nie mam już siły udawać, że między nami nic się nie dzieje.
Bez względu na to, czy ci się to podoba, czy nie.
Koniec gry, pomyślała Christina. Miałam rację i właśnie to
udowodniłam. Derek Rockwell marzy, żeby mnie pocałować. I nie
tylko pocałować. Teraz najrozsądniej byłoby wrócić na bezpieczny
grunt.
Zanim jednak zdołała cokolwiek zrobić, Derek przesunął rękę z
jej pośladków na biodro. Drugą ręką ujął jej dłoń i przyjęli bardziej
konwencjonalną pozycję do wolnych tańców.
Przy nim czuła się jak stuprocentowa kobieta. To było zbyt
cudowne, by mogła tak po prostu rezygnować. Tym bardziej że nie
pamiętała, kiedy ostatnio tak się czuła. Kołysali się do własnej,
zmysłowej melodii, obojętni na rozbrzmiewającą wokół muzykę, a
Christina odkryła, że ramiona Dereka są cudownym miejscem, i
wtulała się w nie coraz mocniej.
- Miałaś kiedyś romans z kolegą z pracy? - zapytał ochrypłym
głosem Derek
- Romansu nie - odparła i zastanawiała się jednocześnie, czy
spędzenie jednej nocy z Derekiem będzie można nazwać romansem.
Miała nadzieję, że nie wpadnie przez to w kłopoty tak jak wtedy,
gdy plotkowano, że sypia z Williamem Duganem.
Czy spędzenie nocy z szefem jest rozsądnym posunięciem?
Zadawanie sobie takich pytań nie miało w tej chwili wiele sensu,
ous
l
a
d
an
sc
bo Christina i tak nie była w stanie podjąć sensownej decyzji.
A co z siostrzaną umową? Przecież przez cały rok miała się nie
umawiać na randki z mężczyznami.
Czy jedna noc z Derekiem oznacza, że przegrała ten zakład?
- Jeżeli to nie był romans, to co? - zapytał, przerywając jej
rozważania.
- Nic - powiedziała, nie chcąc myśleć o Duganie.
Z przyjemnością przesunęła dłonią po twardym bicepsie Dereka,
a potem przyciągnęła do siebie jego głowę i pocałowała go w usta.
Ponownie przejęła kontrolę nad sytuacją. Udowodniła sobie w ten
sposób, że po tym wszystkim, przez co przeszła z poprzednim szefem,
jej życie uczuciowe nadal może być normalne.
Znów sama mogła wybierać.
Ten pocałunek był inny niż poprzedni. Zmysłowy i leniwy jak
rozkoszna obietnica tego, co mogło się wydarzyć. Usta Dereka
cudownie smakowały. W miarę jak jego podniecenie rosło, pocałunek
stawał się coraz bardziej namiętny. Nie byli już w stanie dłużej udawać,
że tańczą. Oszołomiona siłą swojego pożądania, Christina z każdym
krokiem nabierała coraz większej pewności, że ta jedna noc z Derekiem
jakoÅ› siÄ™ jej upiecze.
Nagle zmieniła się muzyka. Zgromadzony na parkiecie tłum z
radością powitał szaloną, szybką i głośną melodię. Wszyscy zaczęli
wiwatować, a ich ruchy błyskawicznie nabrały prędkości.
Derek i Christina nie całowali się już, ale nadal nie mogli się do
siebie oderwać. Stali przytuleni i chciwie chwytali powietrze.
ous
l
a
d
an
sc
W końcu ona wspięła się na palce i zbliżyła wargi do jego ucha.
- Co by się stało, gdybyśmy teraz poszli do mnie? - zapytała, nie
wierząc, że naprawdę to powiedziała.
- Wiesz, co się stanie. Dlatego dobrze się zastanów. Ale ona nie
miała wątpliwości.
Wiedziała, że nie powinna, a jednak pragnęła tego. Czuła, że to ją
wzmocni, a może nawet zmieni całe jej życie.
Nie zamierzała rezygnować z Dereka dla samych tylko zasad. Nie
odpowiedziała więc, lecz mocno się do niego przytuliła.
Derek chwycił ją za rękę, zapłacił barmanowi i pospiesznie
wyszli z baru.
Christina mieszkała naprawdę blisko i już po chwili drżącą ręką
otwierała zamki w drzwiach swojego mieszkania.
Tak długo na to czekałam, pomyślała, niemal wciągając Dereka
do mieszkania. Zrobiła to tak gwałtownie, że wpadł na nią i popchnął, a
kiedy się zatoczyła, otoczył ją ramieniem i mocno do siebie przycisnął.
- Ale ci się spieszy - powiedział z uśmiechem. Wolną ręką
zatrzasnął drzwi wejściowe, a Christina uprzytomniła sobie, że od tej
chwili nic już nie będzie tak jak dawniej.
Dziś w nocy obnażą przed sobą dusze i ciała. Od tej pory nie
będzie już sekretów, a przy każdym spotkaniu w biurze wystarczy, że
na siebie spojrzą, i będą wiedzieli.
Była na to gotowa.
Pragnęła tego. Drżącymi rękami zaczęła rozpinać guziki jego
koszuli.
ous
l
a
d
an
sc
Zastanawiała się, czy Derek nie uzna jej za beznadziejną
kochankę. Ostatni raz kochała się z Carsonem, a od tamtej pory minęło
przecież pięć długich i żałosnych lat.
- Poczekaj, kochanie, poczekaj. - Derek, rozbawiony jej
pośpiechem, roześmiał się nisko, gardłowo.
Spokojnie. Muszę się trochę rozluznić, upomniała się w duchu
Christina.
- Ja tylko chciałem... - Derek urwał i dotknął jej włosów.
We wpadającym przez okno świetle księżyca Christina
zobaczyła, że na jego twarzy maluje się łagodna czułość. A może to
było tylko odbicie tego, co sama odczuwała?
Derek powolnym ruchem sięgnął do klamry, przytrzymującej
upięte w kok włosy. Rozpiął ją, a kiedy błyszczące pasma opadły na
ramiona, zanurzył w nich dłonie. Bawił się nimi, wplatał w nie palce i
wdychał ich zapach.
- To twoje codzienne spinanie włosów doprowadza mnie do
szału. Tak bardzo chciałem zobaczyć, jak wyglądają rozpuszczone.
Wtulił twarz w jej szyję, a ona przywarła do niego całym ciałem.
Pragnęła czuć go przy sobie tak blisko, jak to tylko możliwe.
Po chwili odsunęła się i niepewnymi ruchami znowu zaczęła
rozpinać guziki jego koszuli. Wsunęła dłonie pod cienki materiał i
pogłaskała twardy, umięśniony brzuch. Potem przesunęła dłonie wyżej.
Derek jęknął, a Christina zadrżała, zachwycona władzą, jaką nad
nim zdobyła.
A więc jednak mogła podniecić mężczyznę.
ous
l
a
d
an
sc
Derek przycisnął usta do warg Christiny, a palcami przesuwał po [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lastella.htw.pl